JESIENNE METAMORFOZY V
Była "kurą domową" i chciała zmian. Oto jej "Jesienna Metamorfoza"
Sama o sobie mówiła, że jest „kurą domową”. Dzięki „Jesiennym Metamorfozom” 32-letnia Milena znów poczuła się kobieco i zrobiła pierwszy krok, by wprowadzić w swoim życiu upragnione zmiany.
32-letnia Milena Szałek obecnie nie pracuje i skupia się na wychowaniu dzieci – Marcysi i Nikodema. W zgłoszeniu do „Jesiennych Metamorfoz” napisała, że jest „kurą domową”. Planuje jednak powrót na rynek pracy.
- Dopadł mnie trochę życiowy marazm, jesienna chandra. Zgłosiłam się, żeby dostać takiego kopa od Was, ruszyć do przodu i trochę zmienić swoje życie
– powiedziała Milena w rozmowie z naszą stylistką.
Milena na co dzień ubiera się w luźne, sportowe rzeczy, które dobrze sprawdzają się, kiedy spędza czas z dziećmi. Kiedy pojawiła się w Centrum Handlowym Wzorcownia, by przejść metamorfozę, liczyła, że Anna Jarębska z Ana4Style znajdzie dla niej strój, w którym będzie mogła z nową energią ruszyć na podbój rynku pracy.
Zanim obie panie udały się na poszukiwania idealnej stylizacji, Milena odwiedziła studio fryzjerskie. Jej krótkie włosy zyskały nowy, modny kolor i zostały przystrzyżone.
Następnie uczestniczka naszej akcji odwiedziła salon Inglot. Makijażystka zrobiła jej modny, jesienny makijaż doskonale podkreślający jej urodę.
W czasie zakupów w Centrum Handlowym Wzorcownia Milena zmieniła dresy i luźny t-shity na kobieca sukienkę w kwiatki i turkusową, zamszową ramoneskę. Całość uzupełniają kontrastujące z sukienką i kurtką bordowe botki i torebka w tym samym kolorze.
- Bardzo dawno nie czułam się tak kobieco jak dzisiaj
– powiedziała Milena po swojej metamorfozie, nie kryjąc wzruszenia.
Milena dostała od naszej stylistki kilka modowych wskazówek, dzięki którym będzie wiedziała, na jakie fasony i wzory stawiać w przyszłości. Otrzymała również prezenty od partnerów „Jesiennych Metamorfoz” – drogerii SuperPharm, klubu fitness Zdrofit, NeoNail i salonu Marylin.